W okolicach początku epidemii i totalnej blokady kraju Internet zalany został zdjęciami, na których minister Szumowski wyglądał na mocno zmęczonego. Na pradę mocno i na prawdę zmęczonego.

Cały chyba elektorat PiSuarowców wył hymny pochwalne. „Patrzcie jaki chłopina zapracowany!” – ryczeli. „To dla Polski tak się przepracowuje, dla życia i zdrowia nas wszystkich!” – pod niebiosa wyśpiewywali.
Wygląda na to, że rzeczywistość okazała się troszkę bardziej bliska szamba. Jakbym kręcił takie lody z rodziną to z całą pewnością też bym tak kiepsko wyglądał.